Nowacka: Poproszę Tuska, żeby napisał śliczne zaproszenia dla Zandberga i Hołowni
Przypomnijmy, że w połowie kwietnia szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział zorganizowanie marszu w Warszawie. Wydarzenie jest planowane na 4 czerwca. "Wzywam wszystkich na marsz w samo południe 4 czerwca w Warszawie. Przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną, europejską Polską" – pisał były premier w mediach społecznościowych.
Nowacka o marszu 4 czerwca
O planowanym marszu i wątpliwościach liderów opozycji – w tym Szymona Hołowni (Polska 2050) i Adriana Zandberga (partia Razem) – mówiła w radiu RMF FM Barbara Nowacka.
– Jeżeli im (liderom partii opozycyjnych - red.) chodzi o to, żeby zabrali głos (na marszu 4 czerwca - red.) to niech to powiedzą, a nie strzelają fochy: o jejku nie mam eleganckiego papieru – podkreślała posłanka KO.
– Jeżeli im (liderom partii opozycyjnych - red.) naprawdę chodzi o to, żeby dostać ładne zaproszonko i wtedy przyjdą (na marsz 4 czerwca - red.), to poproszę Donalda Tuska, żeby napisał śliczne zaproszenie dla Zandberga i dla Hołowni i może wtedy będą szczęśliwi, tylko to cholera nie jest postępowanie obywatelskie – dodała Nowacka.
Jedna lista opozycji
Posłanka KO odniosła się także do wciąż trwającej dyskusji o utworzeniu jednej listy wyborczej ugrupowań opozycyjnych, o co apeluje lider PO.
– Mit jednej listy z perspektywy matematycznej jest najlepszy, ale dzisiaj widzimy, że tak wiele interesów niestety mają liderzy poszczególnych partii, szczególnie tych mniejszych, że staje się to taką trochę legendą, opowieścią, że tak byłoby najlepiej, ale ona się może nie zrealizować – mówiła Nowacka.
– Umowa była taka, albo jest wielka wspólna lista i wtedy faktycznie wszystkie formacje są do niej chętne, albo tej wspólnej listy nie ma, albo wszyscy, albo robimy różnego rodzaju porozumienia, tak jak robi Hołownia z PSL-em (...) Też doskonale wiemy, że np. partia Razem mówi: nie, z samym Tuskiem to my nigdy, my tylko w wariancie wspólnej listy – dodała polityk.